1918-1933

Poprzedni rozdział: Pod czarno żółtym sztandarem

W czasie tych trudnych listopadowych dni 1918 roku, zdarzały się przypadki zamieszek na tle narodowościowym, głównie na podłożu antysemickim. Batalion w tym czasie, uczestniczył w Kielcach, w zaprowadzeniu porządku społecznego. Otrzymał za to w podzięce od społeczności kieleckiej, pierwszy sztandar pułkowy jako nowo odrodzona jednostka wojska polskiego . Był to jeden z pierwszych sztandarów odradzającego się wojska polskiego.
W międzyczasie, w Wadowicach pod dowództwem kpt Altera, z byłych legionistów, jeńców rosyjskich polskiego pochodzenia i ochotników z Żywiecczyzny, samorzutnie tworzą się kompanie i bataliony pułku. Wówczas pułk występuje pod nazwą „Pułku Piechoty Ziemi Wadowickiej”. W połowie grudnia, kielecki batalion zapasowy wraca do Wadowic i do Krakowa. Do macierzystych miejsc swej dyslokacji. Nie było jednak możliwości odpoczynku i radości z odzyskanej niepodległości. Dopiero co skończyła się pierwsza wojna światowa a wielu młodych chłopców, żołnierzy wracających z jej frontów, musiało od razu stanąć do walki, w obronie granic Rzeczypospolitej.

Ukraińcy, chcąc się wybić na niepodległość, rozpoczęli wojnę z wskrzeszoną Rzeczpospolitą, zajmując część tzw. Galicji Wschodniej. Wojna z hajdamakami rozpoczęła się pierwszego listopada. Ukraińcy dysponowali trzykrotną przewagą liczebną. W związku z tym pod Przemyśl i Lwów odchodziły w różnej sile, oddziały nowo formującego się Wojska Polskiego. Front zasilały nawet pojedyncze kompanie.

Wojsko już Polskie z nazwy, wyglądem nie przypominało regularnego wojska. Walczyli w nim żołnierze w różnych mundurach, z byłych zaborczych armii. Jednak nie wygląd, ale ich odwaga i poświęcenie zdecydowało o tym że Polska odzyskała niepodległość. To nie tylko elity organizacji paramilitarnych i politycznych, sprawiły, że po 120 latach niewoli powstało państwo polskie. O tym zdecydowało nieliczenie się ze śmiercią, w imię ojczyzny, młodych Polaków.
Gen Tadeusz Rozwadowski podjął się zadania, przekształcenia tych luźnych grup żołnierskich w regularną armię. Został dowódcą Armii Wschód wraz z płk Władysławem Sikorskim jako kwatermistrzem.

Sikorski mimo wysokiego stopnia, nie miał doświadczenia bojowego. Posiadał jednak niebywałe zdolności organizacyjne, co w sytuacji tworzących się struktur wojska i państwa polskiego miało ogromne znaczenie. W styczniu 1919 roku gen Rozwadowski mianował płk Sikorskiego dowódcą grupy na którą składały się dwa improwizowane baony piechoty i jeden dywizjon artylerii. W armii Wschód były trzy grupy operacyjne działające w rejonie Bartatowa, pomiędzy Lwowem i Gródkiem Jagielońskim. Grupę tą zwano „Grupa Operacyjna Bartatów płk. Sikorskiego”. Grupa tuż po utworzeniu zajęła Bartatów i odepchnęła Ukraińców od linii dostaw do Lwowa.

Pierwszy batalion Pułku Piechoty Ziemi Wadowickiej, wyrusza z Wadowic 8 stycznia 1919 roku. Nazajutrz przybył do Gródka Jagielońskiego pod Lwowem, dołączając do już walczących kompani żywieckich wadowickich i bielskich. Batalionem dowodzi kpt Marian Steczkowski. W tym też czasie przybywa sformowana w Żywcu 7 kompania żywiecka włączona w skład I baonu pułku. Zaraz po przybyciu, 12 stycznia biorą udział w natarciu na Peterswale, Lubowicę, Kiernice i zajmują te miejscowości. 13 stycznia wraz z patrolem ułanów 1 pułku Krechowieckiego jako straż przednia batalionu, zdobywają zażarcie broniony Lubień Wielki i odpierają kilka ukraińskich kontrataków. Wtedy to ppor Władysław Steblik jako dowódca plutonu 2 kompanii przyczynił się do zdobycia Lubienia Wielkiego. W walce o Lubień żołnierze wykazali wielkie poświęcenie „szli prawie bez wystrzału, z bagnetami na karabinach, z okrzykiem na ustach”.
Dwa dni później, 15 stycznia Władysław Steblik zostaje mianowany adiutantem (szefem sztabu) I baonu pułku wadowickiego. W okresie od stycznia do 3-go lutego batalion broni zdobyty odcinek patroluje i odpiera przeciwnatarcia ukraińców. Podczas jednego z nich zdobywa karabin maszynowy. Potem zostaje przerzucony do Chyrowa. 4-go lutego wykonuje zadanie zdobycia Wołczy. Następnie wraca pod Gródek Jagieloński.
W tym też czasie w okresie stycznia i lutego ukształtowała się ostateczna nazwa pułku. Pułk otrzymał nazwę 12 Pułk Piechoty.
Początkiem marca 1919 roku, podczas ofensywy Ukraińców, mającej na celu przerwanie linii kolejowej jako jedynego połączenia kraju ze Lwowem, toczyły ciężkie walki o Gródek Jagieloński. Zakończyły się sukcesem strony polskiej, do którego znacznie przyczynił się 12pp walczący w grupie ppłka Sikorskiego. W drugiej połowie marca, po odparciu bardzo silnego uderzenia Ukraińców i utrzymaniu odcinka obronnego mostów na Wereszycy, front wizytował dowódca Armii gen Tadeusz Rozwadowski wraz z dowódcą grupy ppłk. Władysławem Sikorskim. Odbyło się to tuż przed odwołaniem gen Rozwadowskiego przez Piłsudskiego, ze stanowiska dowódcy Armii Wschód.

 

 

Był to początek konfliktu Piłsudski-Rozwadowski, bazującego na małostkowej zawiści Piłsudskiego wobec Rozwadowskiego. Gen. Rozwadowski był genialnym organizatorem i strategiem, głównym architektem „Cudu nad Wisłą”. Jednak rozprawienie się, po zamachu majowym z oponentami marszałka i propaganda II RP podparta działaniami byłych legionistów (powstała nawet spec. ustawa o ochronie dobrego imienia Marszałka), nie pozwoliła na obiektywną ocenę międzywojennej rzeczywistości wojskowej i politycznej.

Po rozpoczęciu ponownej ofensywy 28 czerwca, pułk walczy w obecności Naczelnika Józefa Piłsudskiego. Uderza na Łysą Górę koło Złoczowa, doprowadzając do odwrotu Ukraińców. 2 lipca zdobywa silnie umocnioną i bronioną Złotą Górę koło Zborowa, rozgrywa się tam zacięta walka. Wraz z innymi oddziałami zajmuje Podhajczyki, Kokutowice i Worobijówkę. Pięć dni później 07 lipca 1919 roku Władysław Steblik zostaje formalnie przyjęty do wojska polskiego z utrzymaniem stopnia podporucznika.

Po zakończeniu wojny polsko-ukraińskiej, początkiem lipca 1919 roku, pułk dołącza do III batalionu na Śląsku Cieszyńskim i obsadza linię demarkacyjną na granicy Górnego Śląska.
W połowie sierpnia 1919 roku, pułk będący w składzie 6 dywizji, przerzucono z Polski południowej do północno-wschodniej w okolice Wilna na front litewsko-białoruski.
W połowie października 1919 roku 6 dywizja piechoty, wraz z 12pp, zostaje przesunięta w rejon Osipowicz, koło Bobrujska, na leże zimowe, jako rezerwa armii. Pułk szkoli tam żołnierza do przyszłych bitew.

Władysław Steblik od 12 grudnia 1919 roku do 12 grudnia 1920 roku pełni służbę na stanowisku adiutanta (szefa sztabu) pułku. W międzyczasie, 1 kwietnia 1920 roku zostaje awansowany do stopnia porucznika. W okopach uzupełnia wykształcenie.

Jak pisałem wcześniej, w trakcie walk na froncie sowieckim, został urlopowany, by mógł w dniu 14 czerwca zdać maturę w swym macierzystym gimnazjum. Po powrocie na front 9 lipca, jako dowódca 1 kompanii I baonu 12 pp pod Ołyką, skutecznie odpiera oddziały Pierwszej Konnej Armii Siemiona Budionnego.

Za wojnę polsko-bolszewicką został odznaczony czterokrotnie „Krzyżem Walecznych”.

Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej, do 20 stycznia 1921 roku pełni nadal funkcję adiutanta pułku. Po 20 stycznia do 15 marca 1921 pełni funkcję dowódcy kompanii sztabowej i adiutanta I batalionu. Następnie zostaje ponownie adiutantem pułku i referentem mobilizacyjnym, którą to funkcę sprawuje do 31 października 1923.

W 1923 opracował Historię 12 Pułku Piechoty i jej maszynopis złożył w Wojskowym Biurze Historycznym.

W październiku 1923 roku zdał egzamin do Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. Na przewidzianą wówczas ilość 60 oficerów-słuchaczy było 600 kandydatów. Selekcja była, więc bardzo ostra. Był słuchaczem IV kursu normalnego. Szkołę Wojenną ukończył z drugą lokatą i w dniu 29 września 1925 roku uzyskał „dyplom naukowy Oficera Sztabu Generalnego”.

1925dyploficsztgenm
Dyplom ukończenia WSW

Po 1933 roku wszystkie tytuły uzyskane w Wyższej Szkole Wojennej przemianowano na tytuł „naukowy oficera dyplomowanego”, do którego był jeszcze dodawany rodzaj służby.
Jego praca dyplomowa, została ogłoszona drukiem w Bellonie. O doniosłości tej pracy może świadczyć to, że została doceniona przez niedawnego wroga. Została przetłumaczona na język rosyjski i opublikowana w periodyku kawalerii Armii Czerwonej.

Wraz z nim „IV kurs normalny”, Wyższej Szkoły Wojennej, kończą późniejsi wybitni dowódcy i żołnierze tacy jak Zygmunt Berling (dowódca I Armii Ludowego Wojska Polskiego), Leopold Okulicki (ostatni komendant główny Armii Krajowej.), Konstanty Drucki-Lubecki (w 1939 r. dowódca Wileńskiej BK), Tadeusz Tomaszewski (szef sztabu Dowództwa Obrony Warszawy w 1939 r), Tadeusz Wardejn-Zagórski (czołowy działacz Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej Związki Walki Zbrojnej – Armii Krajowej w latach okupacji).
03 maja 1926 został awansowany do stopnia kapitana, ze starszeństwem od dnia 01 lipca 1925 roku.
Ukończenie Wyższej Szkoły Wojennej, otwierało drogę do kariery na najwyższych szczeblach. Przez dwa lata, od 01 października 1925 roku do 01 sierpnia 1927, pracuje w I Oddziale Sztabu Generalnego na stanowisku referenta. Następnie zostaje awansowany na kierownika referatu mobilizacji personalnej w oddziale pierwszym . W tym czasie do 31 października 1931 roku, zajmował się opracowaniem planu mobilizacji wojska oraz przygotowań obronnych Polski.
Poza obowiązkowymi służbowymi, poświęca się pracy pisarskiej. Publikuje prace popularyzujące walki swego macierzystego pułku. Artykuły napisane przez niego, ukazały się w:
„Bellonie” t.24. 1926 z.2 „Epizod z walk 12 pułku piechoty w wojnie 1920 r.”.
„Przeglądzie Piechoty” 1931 nr 11, „Bój 12 pp pod Leszniowem i Brodami w dniach 1 i 2 sierpnia 1920 r.”
„Przeglądzie Piechoty” 1932 nr 10 „Wypady nocne 12 pp na Pikułowice i Lackie Wielkie w 1920 r.”
Dał się poznać jako wysokiej klasy oficer. Według opinii jego przełożonego, szefa Oddziału I Sztabu Głównego, gen. brygady Józefa Kordiana Zamorskiego: „Steblik to oficer pod każdym względem wybitny. Nieoceniony pracownik w sztabie pod względem sumienności, pracowitości i lojalności. Nadzwyczaj inteligentny, umysł ścisły, logiczny, systematyczny. Fachowo, wzorowo wyszkolony i przygotowany”.
W międzyczasie ożenił się z Marią Magdaleną Winiarską. Zawarli związek małżeński w dniu 27 grudnia 1927 roku, w kościele p.w. św. Floriana w Krakowie. Żonę poznał będąc na urlopie. Pomógł jej i jej matce przybyć na letnisko do Jeleśni pod Żywcem.
W 1931 roku wykładał na kursie informacyjno-wywiadowczym, Oddziału II Sztabu Głównego. Od 01 listopada 1931 roku został skierowany na roczny staż liniowy (do 15 listopada 1932), do Krakowa, do III detaszowanego batalionu 12pp, jako dowódca 9 kompanii.

W tym samym czasie, bo w okresie od 01 kwietnia 1931 roku do 20 marca 1932 roku, Sztab Główny skierował na staż liniowy, na stanowisko dowódcy III batalionu mjr Antoniego Szymańskiego. Mjr Szymański, wcześniej pracujący również w oddziale I i II SG, był cenionym specjalistą od stosunków polsko-niemieckich.
Na wzór organizacji francuskich sił zbrojnych, pod kryptonimem Oddział II SG „kryła” się komórka, zajmująca się wywiadem. W tym wywiadem „głębokim” i „płytkim” czy też inaczej „czarnym” i „białym”, dywersją, kryptologią, i sprawami zagranicznymi Wojska Polskiego. W gestii dwójki było również obsadzanie ataszatów wojskowych RP.
Po zakończeniu, na wiosnę 1932 roku, ćwiczebnych manewrów na południu Polski, w których uczestniczył 12pp i równoczesnym zakończeniu stażu, dowódca III batalionu mjr Szymański został powołany na stanowisko attaché wojskowego i lotniczego w Berlinie.

16 listopada 1932, dołączył do niego, obejmując stanowisko, pomocnika-zastępcy attaché wojskowego i lotniczego, przy Ambasadzie RP w Berlinie kpt. Władysław Steblik.

Władysław był, bardzo przywiązany swego pułku, dumny z przynależności do niego. Gdy tylko mógł, ze względu na obowiązki służbowe, to uczestniczył w uroczystościach i świętach pułkowych. Świętem pułkowym była rocznica bitwy pod Leszniowem, stoczonej z Armią Czerwoną pierwszego sierpnia 1920 roku.

Następny rozdział: W dypolmacji